Wojna na mapie od 07.11.2019

Jak wszyscy pewnie wiedzą, Mistyczni i nasza 1 akademia zostaliśmy w zeszłym tygodniu zaatakowani przez Rebelię i jej 3 akademie. Bez żadnych podstaw, bez podania przyczyny – ot tak po prostu bo jesteśmy w koalicji, jesteśmy silniejszy to odpalimy sobie na 3dni wojenkę i popalimy.
Niestety ten super plan się nie udał, do wojny po stronie Mistycznych dołączyły 2 nasze akademie i był remis jeśli idzie o ilość sojuszy zaangażowanych w wojnę. Po kilku dnia akademia Rebelii - Dobrastronamocy wycofali się z wojny, akademia TBL praktycznie nie liczy się – tam już nie ma co wybijać.
W czasie zabawy bo tak na początku było Rebelia zabrała nam 2 wieże, my im 3. W dniu wczorajszym dostaliśmy propozycję zakończenia wojny od Rebelii pod warunkiem oddania jednej zabranej wieży, na co nie było zgody i wojna trwała nadal. Nad ranem dzisiaj wbiliśmy kija w metro Rebelii i tu zaczęły się problemy.
Ok. 9.30 dostaliśmy ultimatum od dyplomaty EW Szlachta (xxxxxxxxxxxxxxx) , że jeżeli nie wyciągniemy kija z Metra i nie skończymy z zabieraniem wież do godz. 12.00 ( xxxxxxxxxxxxxxxx) to odpala nas cała koalicja Unii. Nie mając praktycznie wyjścia, o 11.55 kij został wyjęty. Nie czekaliśmy aż poleci pierwsza masówka, bo szkoda ludzi i kont jakie stworzyli, a przysparzanie rozrywki Unii bezkarnymi atakami nie było naszym celem. Prawdopodobnie Rebelia zbiłaby tego kija, ale i też nie było naszym celem jego zabieranie, chcieliśmy tylko pokazać że jest to możliwe. Nie wiemy czy ktoś prosił o pomoc czy też EW Szlachta nie ma zaufania do swojego koalicjanta, tego nikt nie stwierdzi.
Ponieważ uznaliśmy, że wojna z kimś kto nie przestrzega żadnych reguł czy ustaleń (podobno miało być 1:1, ale jakoś nikt nas nie pytał o zdanie czy chcemy) jest bez sensu, bo pewnie jak byśmy za mocno przycisnęli to znowu była by reakcja koalicji w obronie, o godz 12.00 wysłaliśmy informację o zakończeniu wojny z naszej strony (treść wiadomości, nie mieściła się w postaci screena z gry xxxxxxxxxxxxxx) . Poszły neutrale od nas i naszych walczących akademii. Na obecną chwilę Rebelia podbiła pokój jednej naszej akademii, żądając podbicia paktu z nimi a w razie przejścia graczy z akademii do sojuszu głównego ponownym odpaleniem wojny i użyciem jakiejś większej siły – pewnie znowu koalicji, bo sami nie potrafili tego wcześniej zrobić.
Niech i tak będzie, bo dobro naszych akademii jest sprawą nadrzędną, nie damy ich bez sensu zniszczyć.
Naszą propozycję neutrala Mistycznych odrzucili, bo skoro nie chcieliśmy dać pokoju jak im, agresorowi pasowało to nie dostaniemy go w cale. Ich akademie w dalszym ciągu są w stanie wojny z nami. ( xxxxxxxxxxxxxx , xxxxxxxxxxx) My nic nie oddamy, a jeżeli są w stanie niech biorą, nam niepotrzebne, trzymamy je dla kogoś komu się przydadzą w „dobrym” celu. I tak samo nie prosimy nikogo o pomoc, chociaż są tacy co już ją zaoferowali.
Oczywiście na wszystko są screeny, można je obejrzeć i samemu wyciągnąć wnioski. Gratuluję Unii honoru i odwagi. Teraz każdy może zobaczyć z kim mu przyszło grać.
Ponieważ na forum nie wolno umieszczać screenów informacja ta jest zamieszczona z konta neutralnego, któremu ban niestraszny.
Wiadomość ta nie będzie komentowana z naszej strony, jest to tylko nasza wersja wydarzeń, z którą chcemy zapoznać graczy Empire, bo jest tu sporo bajkopisarzy, którzy wszystko przedstawiają jako swój sukces przeinaczając prawdę.
edit by MOD |
Komentarz
Skoro zaczynamy temat wojny na forum to pozwól, że i my jako ta strona druga wypowiemy się na temat tego : co wy nazywacie "wojną" a dla nas jest zwykłym poligonem.
Zacznę może od genezy powstania całego konfliktu.
Jak wiadomo już od setek lat goodgame empire jest grą wojenną.... Ja wiem, że wielu z waszych szeregów nawet nie ma pojęcia o tym fakcie, że można atakować innych graczy, nie mówiąc już o tym, że nawet nie wiedzą, jak to robić (w tym momencie mógłbym wrzucać scr z waszych ataków na drewnie, ale nie będę was bardziej kompromitował)
Wracając, siedzieliśmy sobie wspólnie z sojusznikami zastanawiając się... co tutaj by porobić w niedługim czasie, czemu nie wypowiedzieć komuś wojny? W sumie fajnie byłoby kogoś zaatakować i pobawić się skoro zbliża się dłuższy weekend (tutaj zaraz mi wyjadą, że "mogliście napisać, byśmy się przygotowali" tak tak, już od dwóch tygodni mapa huczała od plotek na temat idącej Rebelki na wojne), więc razem z naszymi akademiami uderzyliśmy w 5ty sojusz na mapie, robiący co drugą topke w evencie . Aby szanse były wyrównane, odpaliliśmy również LWWL a następnego dnia dołączyła kolejna aka mistyków. Gdzie de facto mieliśmy 3 vs 3 .
Wyjaśnienie:
My nie potrzebujemy przyczyn do wojny bo dla nas to gra wojenna. Wiem, że wy traktujcie tę grę, jak swoje drugie życie i budowanie swoich drewnianych chatek, w których na starość się schowacie, natomiast REBELIA tego w ten sposób nie widzi.
Po czterech dniach rzeźni bo jak inaczej można nazwać to co się wydarzyło z wami, stwierdziliśmy, że zakończymy wojenkę ( latanie po zamkach gdzie jest nie palnik, nie jest dla nas satysfakcjonujące).
Nie mieliśmy na celu nikogo niszczenia, bądź burzenia, potraktowaliśmy to jak evencik na weekend.
Btw. tutaj odniosę do zasad, o których wspominacie.
Już pierwszego dnia waszą bronią były, saboty, drugiego dnia przeskoczyło do was 3 ludzi z spod LL i z EE, to my jesteśmy bez honoru? Hipokryzja w czystej postaci. No, ale skoro siegacie już broni jakim jest "forum" to widać, jacy zdesperowani musicie być.
Wasz korona po naszej propozycja zakończenia waszego pogromu, stwierdził, że nie chcecie jeszcze kończyć wojny.
Wielu graczy od nas ucieszło się na myśl, że jeszcze będą mogli pobawić się w ciuciubabkę z waszym wojskiem, które non stop siedzi na ptaku i słuzy wyłącznie do atakowania szkółki, która pierwszy raz walczyła. ( HEHE hon0rowi Ci mistycy)
Dzisiaj z rana, w akcie odwagi wbiliście nam kija w metro. SZACUN za super pomysł, który okazał się być waszym gwoździem do trumny (osobiście gratuluje temu co to wymyślił).
Z tego miejsca na początku chciałbym podziękować EW, za bardzo fajne zachowanie w stosunku do swojego koalicjanta, które pokazuje, w jak silnej koalicji jesteśmy. Dzięki
Nie pisząc...nie rozmawiając z nami, sami z siebie podjęli działania mające na celu uspokojenie żądzy mistycznych, którzy nie potrafią wbić się do nas na zamki, a chcą przejąć nasze OEASY (hahah)
Wczoraj warunkiem zakończenia wojny było oddanie naszej wieży. Dzisiaj warunkiem jest oddanie wszystkich, które macie w strukturach.
Nie potraficie przegrywać z honorem to pokażemy wam teraz, jak nisko na dnie można być.
I fakt wieże nie są wam potrzebne, do eventów się nie przydadzą wam.
A co do problemów. Kim Ty w ogóle jesteś? Że mi 1v1 proponujesz?
Wskakuj do mistyków na pewno Cię przyjmą to pokażesz wojowniku swoje umiejętności.
Aha i zrób sobie jeszcze sale na defa to może przyleci jakiś bogacz nabić tobie chwały poświeci sie
I na wojnie słabi i propaganda do bani.
bez komentarza
Wraz z spełnieniem przez wasze struktury warunków kapitulacji, kończymy ten wasz kabaret. Do zobaczenia, na pewno w niedługim czasie.
Czy wiesz co oznacza słowo kapitulacja?
ps. proszę o screen rapka