W sumie nawet fajny pomysł taka lista, miło by było gdyby moderatorzy widząc jakiś wątek z tej listy od razu go zamykali i przenosili gdzieś
A grafika fajnie dobrana do tematu
Pomysł nie był wymyślany hurtowo, ale dopnę to do listy;).
Nick: mati007
Sojusz: SayaN Nick: PowrótSmoka (Azja) Sojusz: Titans (Azja) To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba ich wyznawców (Remus Lupin - film). Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni (Albus Dumbledore - książka). Nie jest ważne, kto kim się urodził, ale czym się stał (Albus Dumbledore - książka)! Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych. A szczególnie tych, którzy żyją bez miłości (Albus Dumbledore - książka). Kiedy byłem małym chłopcem, płakałem, że nie mam butów na stopach. Przestałem płakać, kiedy zobaczyłem dziecko, które płacze, bo nie ma stóp (Bob Marley). Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań (George Weasley - książka). Wszystko co powiem, co zrobię, co przeczytam, co napiszę i tak dalej zawiera lokowanie produktu .
a czy pomysł twórców gry na wrzucanie obcy-nomadowie na przemian bez jakiejkolwiek przewry jest dobre??!! Nikt już nikim nie walczy na mapie bo 99% sojuszy zajmuje się owymi eventami. Gra umiera bo nie ma w niej walki między graczami/sojuszami tylko walka o miejsce w evencie. Widać zażenowanie gra u graczy i ilu z nich odchodzi/kończy grę. Może warto byłoby ich zmusić (bo proponować można sobie do woli) do zmiany podejścia do gry. Turniej walki między sojuszami byłby myślę dobrym rozwiazaniem ale oni tego nie zrobia bo licza że na eventy będa ludzie wrzucać kasę i wszystko jest super. Poziom znudzenia i monotonii jest zatrważajacy. Chyba czas zmienić grę bo postępu tutaj nie ma u twórców.
a czy pomysł twórców gry na wrzucanie obcy-nomadowie na przemian bez jakiejkolwiek przewry jest dobre??!! Nikt już nikim nie walczy na mapie bo 99% sojuszy zajmuje się owymi eventami. Gra umiera bo nie ma w niej walki między graczami/sojuszami tylko walka o miejsce w evencie. Widać zażenowanie gra u graczy i ilu z nich odchodzi/kończy grę. Może warto byłoby ich zmusić (bo proponować można sobie do woli) do zmiany podejścia do gry. Turniej walki między sojuszami byłby myślę dobrym rozwiazaniem ale oni tego nie zrobia bo licza że na eventy będa ludzie wrzucać kasę i wszystko jest super. Poziom znudzenia i monotonii jest zatrważajacy. Chyba czas zmienić grę bo postępu tutaj nie ma u twórców.
Oczywiście masz racje ale czy do końca ?. Proszę zauważyć, że nasza CM Asia, nie raz już na forum na te spostrzeżenia odpowiadała. Poziom zadowolenia wśród graczy, póki co jest zdecydowanie większy niż mniejszy. Ilość eventow nie pozwala na nudę a i zdobycze eventowe nie idą na marne, na przykład surowcowe a nie wspomnę o innych cennych nagrodach. Nikt nie walczy na mapie ... Czytając dział wiadomości sojuszowych, dowiadujemy się o koalicjach, które nie pozwalają Wam na te walkę a swym zasięgiem obejmują niemal wszystkich graczy Empire. Nie są te twory koalicyjne pomysłem GGS a Waszym. Można walczyć, wręcz powinno się, zgodnie z założeniem, gra taktyczno - wojenna. Dlatego pisanie o "umieraniu gry" nie jest takie do końca prawdziwe a uwagi o koalicjach to już proszę kierować do swych kolegów, bo ... jak wyżej
Na posterunki nie potrzebny... Cóż... Niby można sobie przesłać surki, ale jak ma się za dużo ozdób na głównym to chyba nie byłoby nic złego gdyby się zrobiło taki przesył.
Więc można zrobić miejsce w zamku i je zburzyć. Większy problem byłby z dekoracjami z wydarzeń. Powinna być opcja wyburzenia takich dekoracji - z procentem odzyskania parę tabliczek, talizmanów itd.
Nick: mati007
Sojusz: SayaN Nick: PowrótSmoka (Azja) Sojusz: Titans (Azja) To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba ich wyznawców (Remus Lupin - film). Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni (Albus Dumbledore - książka). Nie jest ważne, kto kim się urodził, ale czym się stał (Albus Dumbledore - książka)! Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych. A szczególnie tych, którzy żyją bez miłości (Albus Dumbledore - książka). Kiedy byłem małym chłopcem, płakałem, że nie mam butów na stopach. Przestałem płakać, kiedy zobaczyłem dziecko, które płacze, bo nie ma stóp (Bob Marley). Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań (George Weasley - książka). Wszystko co powiem, co zrobię, co przeczytam, co napiszę i tak dalej zawiera lokowanie produktu .
Nikt nie walczy na mapie ... Czytając dział wiadomości sojuszowych, dowiadujemy się o koalicjach, które nie pozwalają Wam na te walkę a swym zasięgiem obejmują niemal wszystkich graczy Empire. Nie są te twory koalicyjne pomysłem GGS a Waszym. Można walczyć, wręcz powinno się, zgodnie z założeniem, gra taktyczno - wojenna. Dlatego pisanie o "umieraniu gry" nie jest takie do końca prawdziwe a uwagi o koalicjach to już proszę kierować do swych kolegów, bo ... jak wyżej
Pozdrawiam, Jan
Niby tak, ale koalicje i szkółki wykształciły się samoistnie.
W tej grze wskazane są walki, ale z drugiej strony dużo ciężej rozwijać się w czasie gdy nieustannie są wojny i nie masz czasu na walkę bo albo gasisz budynek albo rekrutujesz wojsko i robisz narzędzia, wtedy o rozwój trudno...
Gra niby służy do walczenia, ale jak osiągniesz upragniony 70 lvl, a spalą Ciebie całkowicie, to miesiąc się gasisz, a jeszcze gorzej jak posty i wioski rozbiorą...
Trzeba mieć samozaparcie by podnieść się z takiego ciosu, a nie każdemu się chce gasić swoje budynki.
nie wspominam tu oczywiście o rubinowcach którzy kliknięciem sobie gaszą wszystko
Gdyby też tak spojrzeć to ludzie dążą do pokoju mimochodem, oczywiście z czasem wszystko się zawsze burzy i tutaj będzie tak samo, ale przez pewien czas wszystko się trzyma(im dłużej tym potem gorszy konflikt).
I wg mnie więcej graczy odejdzie przez to że jest spalonych do gołej ziemi, niż przez to że są eventy tydzień po tygodniu
Jak ktoś jest znudzony to może sobie ustawkę walnąć, a przy wojnie nie ma wyjścia...
Zapomniałem dodać podsumowanie w którym piszę, że koalicje są między innymi po to by zapewnić pewną stabilizację cz rozwój i są nieuniknione...
Mało kogo jest stać na duże ilości rubli do ciągłego gaszenia, a więc pewna doza stabilizacji jest potrzebna, a GGS pośrednio wpłynęło zatem na ich powstanie.
Mój dekalog:
Zawsze mam rację
Jeśli argumenty przeciwnika są mocniejsze, zarzucam mu brak logiki
Jeśli argumenty przeciwnika są logiczne w przeciwieństwie do moich uciekam w absurd
Jeśli orientuję się że zawędrowałem w ślepą uliczkę, obrażam adwersarza
Jeśli adwersarz nie chce się obrazić mieszam z błotem jego bliskich
Każdy kto ma inne zdanie niż ja jest głupcem
Jestem jedyną i niepodważalną wykładnią prawd opartych na naukowych dowodach
O złe hurtowe pomysły trudno bo szybko takowe umierają i można o nich łatwo zapomnieć, dlatego warto zdusić coś w zarodku zanim to się rozpleni
Czy ja wiem. Jeśli gracze do czego się uczepią jak rzep psiego ogona (przykład: konnica), to co i raz można znaleźć na forum reaktywacje tego pomysłu.
Nick: mati007
Sojusz: SayaN Nick: PowrótSmoka (Azja) Sojusz: Titans (Azja) To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba ich wyznawców (Remus Lupin - film). Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni (Albus Dumbledore - książka). Nie jest ważne, kto kim się urodził, ale czym się stał (Albus Dumbledore - książka)! Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych. A szczególnie tych, którzy żyją bez miłości (Albus Dumbledore - książka). Kiedy byłem małym chłopcem, płakałem, że nie mam butów na stopach. Przestałem płakać, kiedy zobaczyłem dziecko, które płacze, bo nie ma stóp (Bob Marley). Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań (George Weasley - książka). Wszystko co powiem, co zrobię, co przeczytam, co napiszę i tak dalej zawiera lokowanie produktu .
Komentarz
Sojusz: SayaN
Nick: PowrótSmoka (Azja)
Sojusz: Titans (Azja)
To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba ich wyznawców (Remus Lupin - film).
Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni (Albus Dumbledore - książka).
Nie jest ważne, kto kim się urodził, ale czym się stał (Albus Dumbledore - książka)!
Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych. A szczególnie tych, którzy żyją bez miłości (Albus Dumbledore - książka).
Kiedy byłem małym chłopcem, płakałem, że nie mam butów na stopach. Przestałem płakać, kiedy zobaczyłem dziecko, które płacze, bo nie ma stóp (Bob Marley).
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań (George Weasley - książka).
Wszystko co powiem, co zrobię, co przeczytam, co napiszę i tak dalej zawiera lokowanie produktu
Na pewno chcesz się wdać w dyskusję?
Oczywiście masz racje ale czy do końca ?. Proszę zauważyć, że nasza CM Asia, nie raz już na forum na te spostrzeżenia odpowiadała. Poziom zadowolenia wśród graczy, póki co jest zdecydowanie większy niż mniejszy. Ilość eventow nie pozwala na nudę a i zdobycze eventowe nie idą na marne, na przykład surowcowe a nie wspomnę o innych cennych nagrodach. Nikt nie walczy na mapie ... Czytając dział wiadomości sojuszowych, dowiadujemy się o koalicjach, które nie pozwalają Wam na te walkę a swym zasięgiem obejmują niemal wszystkich graczy Empire. Nie są te twory koalicyjne pomysłem GGS a Waszym. Można walczyć, wręcz powinno się, zgodnie z założeniem, gra taktyczno - wojenna. Dlatego pisanie o "umieraniu gry" nie jest takie do końca prawdziwe a uwagi o koalicjach to już proszę kierować do swych kolegów, bo ... jak wyżej
Pozdrawiam, Jan
Sojusz: SayaN
Nick: PowrótSmoka (Azja)
Sojusz: Titans (Azja)
To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba ich wyznawców (Remus Lupin - film).
Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni (Albus Dumbledore - książka).
Nie jest ważne, kto kim się urodził, ale czym się stał (Albus Dumbledore - książka)!
Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych. A szczególnie tych, którzy żyją bez miłości (Albus Dumbledore - książka).
Kiedy byłem małym chłopcem, płakałem, że nie mam butów na stopach. Przestałem płakać, kiedy zobaczyłem dziecko, które płacze, bo nie ma stóp (Bob Marley).
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań (George Weasley - książka).
Wszystko co powiem, co zrobię, co przeczytam, co napiszę i tak dalej zawiera lokowanie produktu
Niby tak, ale koalicje i szkółki wykształciły się samoistnie.
W tej grze wskazane są walki, ale z drugiej strony dużo ciężej rozwijać się w czasie gdy nieustannie są wojny i nie masz czasu na walkę bo albo gasisz budynek albo rekrutujesz wojsko i robisz narzędzia, wtedy o rozwój trudno...
Gra niby służy do walczenia, ale jak osiągniesz upragniony 70 lvl, a spalą Ciebie całkowicie, to miesiąc się gasisz, a jeszcze gorzej jak posty i wioski rozbiorą...
Trzeba mieć samozaparcie by podnieść się z takiego ciosu, a nie każdemu się chce gasić swoje budynki.
nie wspominam tu oczywiście o rubinowcach którzy kliknięciem sobie gaszą wszystko
Gdyby też tak spojrzeć to ludzie dążą do pokoju mimochodem, oczywiście z czasem wszystko się zawsze burzy i tutaj będzie tak samo, ale przez pewien czas wszystko się trzyma(im dłużej tym potem gorszy konflikt).
I wg mnie więcej graczy odejdzie przez to że jest spalonych do gołej ziemi, niż przez to że są eventy tydzień po tygodniu
Jak ktoś jest znudzony to może sobie ustawkę walnąć, a przy wojnie nie ma wyjścia...
Zapomniałem dodać podsumowanie w którym piszę, że koalicje są między innymi po to by zapewnić pewną stabilizację cz rozwój i są nieuniknione...
Mało kogo jest stać na duże ilości rubli do ciągłego gaszenia, a więc pewna doza stabilizacji jest potrzebna, a GGS pośrednio wpłynęło zatem na ich powstanie.
Na pewno chcesz się wdać w dyskusję?
Sojusz: SayaN
Nick: PowrótSmoka (Azja)
Sojusz: Titans (Azja)
To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba ich wyznawców (Remus Lupin - film).
Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni (Albus Dumbledore - książka).
Nie jest ważne, kto kim się urodził, ale czym się stał (Albus Dumbledore - książka)!
Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych. A szczególnie tych, którzy żyją bez miłości (Albus Dumbledore - książka).
Kiedy byłem małym chłopcem, płakałem, że nie mam butów na stopach. Przestałem płakać, kiedy zobaczyłem dziecko, które płacze, bo nie ma stóp (Bob Marley).
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań (George Weasley - książka).
Wszystko co powiem, co zrobię, co przeczytam, co napiszę i tak dalej zawiera lokowanie produktu