No zima sama w sobie to i owszem ładna jest jak snieg spadnie i mróz jest,ale.............ja osobiscie takiej zimy nie pamietam .
Wczoraj bym mandat zarobiła..........ale mi sie upiekło,leciałam biegiem do poradni po recepte na krople robione(jakos dla moich dzieci sa bardziej skuteczne),a że mi sie spieszyło to ominełam po drodze przejscie podziemne i lece przez jezdnie........sobie przeszłam i ide zadowolona jedzie za mna policja i kaza mi sie zatrzymac.To ja wielce zdziwiona stanełam i pytam o co chodzi-jeden z panów mi mówi że przeszłam w miejsc niedozwolonym no i niestety bedzie mandat,no to ja do Niego ,że niestety dowodu nie mam bo nie zabrałam-co faktycznie było zgodne z prawda,a drugi pyta czemu to ja sobie tak przez jezdnie biegam zamiast po pasach chodzic,no to ja do Niego : bo ja Was nie widziałam.No nie wiedziec czemu jednemu z nich trudno było powstrzymac usmiech na twarzy,zarobiłam oficjalne upomnienie,ale mandatu nie zarobiłam
Tak swoja droga to miałam ochote ich spytac czy im aż tak sie na służbie nudzi,że ganiaja za ludzmi bo nie na pasach przechodza ,ale zem sie powstrzymała ,bo nie wyszłoby mi to na dobre
Miałam kiedyś podobną historię, tramwaj mi odjeżdżał, więc pocięłam przez ulicę, nie zauważyłam, że za mną szli policjanci Chcieli mi dać mandat za przejście obok pasów, dla studenta, którym wtedy byłam mandat to katastrofa finansowa, więc po prędce wymyśliłam historię, że jestem niedowidząca i zostawiłam na uczelni okulary ale niestety cienka ze mnie kłamczucha i nie mogłam powstrzymać uśmiechu, policjanci zresztą też, skończyło się na pouczeniu i odholowaniu mnie niedowidzącej na przystanek tramwajowy Trochę dziwnie się ludzie patrzyli, jak mnie policja prowadziła, ale co tam , ważne , że mandatu nie dali A tak btw to trzeba zacząć ćwiczyć do tańca na lodzie
Dobre a tak do tanców na lodzie to trzeba sie zaczac przygotowywac
Sobie lata wstecz dajac fleczki do zrobienia u szewca ja madra główka zazyczyłam sobie zeby ich tak szybko nie sciorac aby mi szewc podbił podkówkami obcasy-jakos nie przyszło mi do głowy,że zima ślisko jest zwłaszcza jak sie smiga po zamarznietym sniegu w metalowych podkówkach-sobie zadowolona w pewien zimowy i mrozny dzionek szłam-no w sumie raczej pełzłam w moich kozaczkach(starajac sie nie wywinac orła na chodniku )-a że chciałam przejsc przez jezdnie jak sie samochody zatrzymały jakims ludziom a pasy z dwa metry ode mnie to ja biegusiem na te pasy i owszem doleciec do nich doleciałam ale jak orła wywinelam na samym srodku pasów to ziemniaki,które akurat kupiłam tez wyladowały rozsypane na jezdni,a ja szybciej sie zbierałam niz upadalam (jedno dobre ,że nic sobie nie połamałam,ale z siadaniem długo miałam problemy ) ,Tak wiec uczac sie na własnym potłuczonym tyłku doszłam do wniosku,że wole czesciej zmieniac fleczki niz łazic z poobijanym tyłkiem .
Co to się dzieje z tą zimą u Was? Wiem byliście niegrzeczni , mało pozytywizmu w Was jest. Ja wstaje co dzień, staram się nie myśleć, co było do tej złe. Znajoma z gry cały czas mnie budzi tekstem, - siema Kazik dziś jest ładniej niż wczoraj. Mieszkam na dolnym śląsku, a tu chyba jest lepiej. Śnieg nie pada, deszczu było tyle co kot napłakał. Pozdrawiam wszystkich
U mnie tez mokro i pada i mgła nad ranem ja jestem z górnego slaska -A co do grzecznosci to ja sie staram tylko nie zawsze mi wychodzi -za kare mi nerki chyba przewiało nie wiedziec jakim cudem,bo cos sie nie bardzo wyprostowac umiem .
Ja przestałem zwracać uwagę na nerki. Mam zespół nerczycowy od 10 miesięcy. Nerki pracują w 30 procentach. Cały czas jestem na sterydach. Kris pyta jakim cudem u mnie sucho. Sprawdź prognozę na dane miejsce. U mnie zawsze jest jakoś dziwnie. Kamienna Góra to, jest to dziwne miejsce. Za oknem słonko szuka chyba mnie, idę się pokazać. Pozdrawiam wszystkich
Ech no na co jak na co ale na pogode to wpływu nie mamy ,nawet gdyby sobie wszystkie włosy z głowy powyrywac,to nic nie da-a u mnie nie leje jaka radosc .No mogliby mi juz magicy z serwisu zadzwonic w sprawie mojego tv zanim mi sie cłakiem w główce poprzestawia .Ja juz różne zajecia sobie wieczorami wyszukuje,ale w koncu mi pomysłów braknie ,wczoraj sobie np. szyłam i szyłam i szyłam.........no troszke mi sie zeszło bo do 2 wnocy to trwało,chyba zaczne wieczorami biegac wokół budynków ,to sobie kondycje poprawie .Miłego dzionka Wszystkim
Jakis nowy gatunek zwierzatka wymysliłam jeszcze nie wiem co to jest musze sie zastanowic He,a hydraulika mi nie potrzeba jak mi sie zlew zatkał tak ,że nawet kret nie pomogł a meza juz na tym swiecie nie było,to chcac nie chcac sama sie zabrałam za rozkrecenie i wyczyszczenie no i na tym etapie to jakos szybko mi poszło , problem sie zaczał przy skrecaniu(na przyszłośc fotki zrobie,zapewne beda pomocne)nijak mi to nie szło co zkreciłam to jakas rurka zostawała zbedna moim zdaniem-ale kapało,sasiadka moja kochana pomoc swojego narzeczonego oferowała,zreszta on sam tez-a ja uparciuch ze sobie sama zrobie i w sumie dwa dni z rurkami walczyłam ale w koncu skreciłam tak,że nie cieknie ,wiec da sie da tylko taka jedna czesc jakos do niczego mi nie przypasowała i jest skrecone bez jednej rurki .
Watku maryno tak dawno zem cie nie odwiedzała ze o nim prawie zapomniałam-przypomniec sobie przypomniałam wiec pedem przyleciałam Nic nowego u mnie nie słychac,a w szczegóły nie chcac wnikac,życze wam drodzy mili abyscie radosni zawsze byli .zostawiajac choc na chwilke smutki i żale bawcie sie tutaj doskonale.
he dobre to wychodzi na to,że czesciej musisz na spacery do lasu śmigac aniżeli na grzyby .A ja w końcu mam tv w domu no po miesiacu czasu bez tv to nawet mnie reklamy ciesza ,
A tak z innej beczki to dzis mamy 11 listopada swieto niepodległosci,dla upamietnienia odzyskania przez Polske niepodległości w 1918r,po 123 latach zaborów.Wiekszosc z Nas jest w tej dobrej sytuacji,że urodziła sie po roku 1918 i koszmar 2 wojny swiatowej jest Nam znany tylko z lekcji historii.Przegladajac hisorie słuchajac,czytajac o obozach koncentracyjnych aż dziw bierze,że człowiek człowiekowi potrafił zgotowac takie piekło na ziemi.Wychodzi na to ,że ludzie mimo iż posiadaja inteligencje w przeciwieństwie do zwierzat potrafia byc bardziej okrutni wobec siebie nawzajem aniżeli zwierzeta.Bo np.lew poluje nie dla zabawy czy dlatego,że sarna ma inne umaszczenie tylko dlatego zeby sie najesc a ludzie no cóż....... sami sobie nawzajem potafia piekło na ziemi zgotowac tylko w imie czego?.
ps.tylko bez urazy dla wchodzacych tutaj nie jest moim zamierzeniem kogokolwiek obrazic Tak swoja droga jak by nam teraz zle nie było bo,każdy ma w zyciu zarówno wzloty jak i upadki chwile bardzo cieżkie,tym bardziej,że na pewne wydarzenia czy wrecz tragedie wcale nie mamy wpływu,to i tak jesteśmy w tej lepszej sytuacji,że żyjemy w wolnym państwie bez obawy,że nam na głowe bomba spadnie czy wyladujemy w obozie koncentracyjnym.
hej nie chcę spamować naprawde ale mam prośbę moja córcia ma pracę plastyczną na konkursie i brakuje nam głosów aby wygrała nagrody dla swojej klasy głosować można codziennie raz z jednego meila jeśli będziecie mieli chwilkę to bardzo prosimy: http://problem-z-glowy.pl/konkurs/#image-229
Herbatke nie bardzo kawke pije,co mnie głowa przestanie bolec .w sumie to faktycznie dawno tu nikogo nie było,a to jedyny watek gdzie można bezkarnie o pierdołach pisac,no chyba,że sie Kogos wnerwi i to i naduzycie można zarobic . Świeta mineły znowu śniegu nie było ja żem sobie sztucznym szyby troche pomiziała,ale to troche cieżko sie potem zmywa,w końcu spadł snieg to ja swoje dziecie biore i sanki no ale sek w tym,żeśmy sie wcale nie najzeżdzały bo owszem rano sypało ale potem slonko wyszło i sie błotko zrobiło.A u mnie dzis rano wode zakrecili akurat rafili w momencie jak byłam w trakcie mycia glowy,no zem myslała,że wyjde z siebie i stane obok...........jedno dobre,że wode mineralna miałam i niegazowana bo bym głowe w babelkach płukala . Miłego i spokojnego weekendu Wszystkim zagladajacym
Komentarz
Wczoraj bym mandat zarobiła..........ale mi sie upiekło,leciałam biegiem do poradni po recepte na krople robione(jakos dla moich dzieci sa bardziej skuteczne),a że mi sie spieszyło to ominełam po drodze przejscie podziemne i lece przez jezdnie........sobie przeszłam i ide zadowolona jedzie za mna policja i kaza mi sie zatrzymac.To ja wielce zdziwiona stanełam i pytam o co chodzi-jeden z panów mi mówi że przeszłam w miejsc niedozwolonym no i niestety bedzie mandat,no to ja do Niego ,że niestety dowodu nie mam bo nie zabrałam-co faktycznie było zgodne z prawda,a drugi pyta czemu to ja sobie tak przez jezdnie biegam zamiast po pasach chodzic,no to ja do Niego : bo ja Was nie widziałam.No nie wiedziec czemu jednemu z nich trudno było powstrzymac usmiech na twarzy,zarobiłam oficjalne upomnienie,ale mandatu nie zarobiłam
Tak swoja droga to miałam ochote ich spytac czy im aż tak sie na służbie nudzi,że ganiaja za ludzmi bo nie na pasach przechodza ,ale zem sie powstrzymała ,bo nie wyszłoby mi to na dobre
A tak btw to trzeba zacząć ćwiczyć do tańca na lodzie
Sobie lata wstecz dajac fleczki do zrobienia u szewca ja madra główka zazyczyłam sobie zeby ich tak szybko nie sciorac aby mi szewc podbił podkówkami obcasy-jakos nie przyszło mi do głowy,że zima ślisko jest zwłaszcza jak sie smiga po zamarznietym sniegu w metalowych podkówkach-sobie zadowolona w pewien zimowy i mrozny dzionek szłam-no w sumie raczej pełzłam w moich kozaczkach(starajac sie nie wywinac orła na chodniku )-a że chciałam przejsc przez jezdnie jak sie samochody zatrzymały jakims ludziom a pasy z dwa metry ode mnie to ja biegusiem na te pasy i owszem doleciec do nich doleciałam ale jak orła wywinelam na samym srodku pasów to ziemniaki,które akurat kupiłam tez wyladowały rozsypane na jezdni,a ja szybciej sie zbierałam niz upadalam (jedno dobre ,że nic sobie nie połamałam,ale z siadaniem długo miałam problemy ) ,Tak wiec uczac sie na własnym potłuczonym tyłku doszłam do wniosku,że wole czesciej zmieniac fleczki niz łazic z poobijanym tyłkiem .
He,a hydraulika mi nie potrzeba jak mi sie zlew zatkał tak ,że nawet kret nie pomogł a meza juz na tym swiecie nie było,to chcac nie chcac sama sie zabrałam za rozkrecenie i wyczyszczenie no i na tym etapie to jakos szybko mi poszło , problem sie zaczał przy skrecaniu(na przyszłośc fotki zrobie,zapewne beda pomocne)nijak mi to nie szło co zkreciłam to jakas rurka zostawała zbedna moim zdaniem-ale kapało,sasiadka moja kochana pomoc swojego narzeczonego oferowała,zreszta on sam tez-a ja uparciuch ze sobie sama zrobie i w sumie dwa dni z rurkami walczyłam ale w koncu skreciłam tak,że nie cieknie ,wiec da sie da tylko taka jedna czesc jakos do niczego mi nie przypasowała i jest skrecone bez jednej rurki .
Nic nowego u mnie nie słychac,a w szczegóły nie chcac wnikac,życze wam drodzy mili abyscie radosni zawsze byli .zostawiajac choc na chwilke smutki i żale bawcie sie tutaj doskonale.
ps. poniosło mnie 8-)
A tak z innej beczki to dzis mamy 11 listopada swieto niepodległosci,dla upamietnienia odzyskania przez Polske niepodległości w 1918r,po 123 latach zaborów.Wiekszosc z Nas jest w tej dobrej sytuacji,że urodziła sie po roku 1918 i koszmar 2 wojny swiatowej jest Nam znany tylko z lekcji historii.Przegladajac hisorie słuchajac,czytajac o obozach koncentracyjnych aż dziw bierze,że człowiek człowiekowi potrafił zgotowac takie piekło na ziemi.Wychodzi na to ,że ludzie mimo iż posiadaja inteligencje w przeciwieństwie do zwierzat potrafia byc bardziej okrutni wobec siebie nawzajem aniżeli zwierzeta.Bo np.lew poluje nie dla zabawy czy dlatego,że sarna ma inne umaszczenie tylko dlatego zeby sie najesc a ludzie no cóż....... sami sobie nawzajem potafia piekło na ziemi zgotowac tylko w imie czego?.
ps.tylko bez urazy dla wchodzacych tutaj nie jest moim zamierzeniem kogokolwiek obrazic Tak swoja droga jak by nam teraz zle nie było bo,każdy ma w zyciu zarówno wzloty jak i upadki chwile bardzo cieżkie,tym bardziej,że na pewne wydarzenia czy wrecz tragedie wcale nie mamy wpływu,to i tak jesteśmy w tej lepszej sytuacji,że żyjemy w wolnym państwie bez obawy,że nam na głowe bomba spadnie czy wyladujemy w obozie koncentracyjnym.
odswiezam watek z szatanska liczba
Bzynia
tak pysznie to wygląda że się skuszę
Mam nadzieję że moderatorzy mnie nie zabiją za takie odkopywanie ale chciałam się tylko przywitać ze starymi wyjadaczami
''Zmora'' powraca