Tiaaa, jak przyrządzić pszczołę i dlaczego nie z rusztu... Trollinek śpi, kawa jest... mleczko jest... cukier jest... tylko kurcze dlaczego, ja się pytam, no dlaczego nie ma mi kto zrobić kawy?
Pewnego razu mój dobry znajomy przysłał mi poniższy filmik Kiedy go oglądałam ryczałam ze śmiechu, płacząc jednocześnie jak bóbr... Konkluzja jest jedna... Czym pachniesz? Burakiem Ha ha ha
A zresztą co Wam będę tak ględziła, same oglądajcie, podziwiajcie i ze śmiechu padajcie...
I jakby co? To wcale nie jest śmieszne, bo w końcu każdy pachnie inaczej
Hahaha
Sorka, ale musiałam Wam to tutaj wkleić, bo od 5 minut nie mogę się przestać śmiać...
Ale może ja jestem jakaś dziwna Hahaha
Nie no, bez jaj I spróbujcie się nie zaśmiać
Dzień dobry , ogladnęłam filmik o perfumach i śmiałam się a jednoczesnie trochę zmartwiłam że nasz świat idzie w dziwnym kierunku , sprzedać można już wszystko. Mam dziś zamiar pachnieć marchewką bo taki dodatek do obiadu zaplanowałam ale nie przypuszczałam że mogę być choć chwile trendy. Tylko komu dać się wąchać?
Cześć i Czołem
Dziś nie jestem na pewno Aniołkiem lecz trochę Lwicą a trochę Diabełkiem... Uwaga! Bo odreagowuję swój zły humor... i opcje są dwie, albo moja głupawa kogoś zarazi albo zrazi Ha ha ha Oby nie
Ostatnio koleżanka opowiadała mi zabawną historię, jakie zdarzenie miał jej mąż policjant na dyżurze w Sylwestra
W pewnym momencie w nocy dzwoni telefon, w słuchawce słychać coś takiego:
- Przepraszam, czy ktoś mi może pomóc? Potrzebuję pomocy!!! - bardzo rozżalonym głosem wskazującym na spożycie wody ognistej
- Proszę powiedzieć co się stało?
- No mówię przecież, potrzebuję pomocy!
- Ale dlaczego Pan potrzebuje pomocy, co się dzieje?
- Ludzie pomocy!!! - coraz bardziej zrozpaczonym tonem
- No dobrze, to w takim razie gdzie Pan jest? - lekko zirytowanym głosem pyta policjant.
- Chwilunia!... yyy pod ławką...
- GDZIE???
- No pod ławką...
- Jak to pod ławką? Pod jaką ławką?
- yyy... chyba drewnianą... nie, nie chyba nie drewnianą...
- Co Pan robi pod tą ławką?
- No leżę i wstać nie mogę...
- Moment... czy ja dobrze zrozumiałem, że leży Pan pod ławką?
- Jessuuu... no przecież mówię... Pomocy!!!
- Ale musi mi Pan powiedzieć gdzie jest ta ławka? Gdzie Pan się znajduje?
- No pod ławką yyy chyba w... parku...
- To może inaczej... z jakiego miasta Pan dzwoni?
- Nie wiem...
- To jak mamy Panu pomóc, skoro Pan nie wie gdzie się Pan znajduje?
- Jak nie wiem, jak nie wiem... wiem.... pod ławką...
- Ale w jakim mieście, niech się Pan skupi przez moment...
- Ja chcę do domu... żona mnie zabije...
Mniej więcej po 15 minutach jakoś z niego wydobyli jakie to miasto, okazało się, że tam gdzie mieścił się ich komisariat, gorzej bo nie wiadomo było, który to park, a mieli do dyspozycji 3 w najbliższej okolicy. Zanim tego faceta znaleźli minęło ponad godzinę, bo jeszcze trzeba było odnaleźć właściwą ławkę... tak trochę drewnianą a trochę nie Hahaha Żal im się chłopa zrobiło więc zamiast na izbę odwieźli go do domu, ale tylko dzięki temu, że miał przy sobie dokumenty, albowiem nie mógł wygdakać gdzie mieszka Nieźle
Dzień dobry nie wiem jak u was ale u mnie pada śnieg i wreszcie jest biało,już się bałam że tegoroczna zima tak nas znielubiła że nie pomaluje już świata na biało.Przy śniegu może ławki nie beda tak agresywne
Oj Gloriana... jak Ty mnie już znasz Aż zaczynam się powoli Ciebie bać hahaha
A kicia jest przesłodziutka
P.S. Tylko jest jedno ale... My z Lolcią jesteśmy księżniczkami... i księżniczki też tak już mają I nie wolno ich nękać Tyczy się to szczególnie pewnego, jednego jaskiniowca
Dzień dobry ) Temat czarownic już mi nadał własciwego rozciągnięcia mięśni twarzy . Psotka wyraźnie jest wrażliwa na kociaki:) Gloriana medal za pomysł na ściąganie tu piszacych ,masz pomysł jak ściagnąć jeszcze kogoś?
...choć nie udało mi się wymyślić tych 100 bardzo ważnych powodów, przez które tak rażąco zaniedbuję ostatnio moje ulubione farmowe towarzyszki... jeżeli to Was odrobinę usatysfakcjonuje, to mogę postać w kącie... ale nie za długo, bo mnie trochę nogi bolą ;-)
Znalazłam dziś w sieci coś takiego... i strasznie mnie chwyciło za serce, już kiedyś widziałam to zdjęcie...
Wpadłam w ponury nastrój Potrzebny natychmiast przytulaniec lub pocieszyciel
Czy ktoś ostatnio widział załozycielkę tematu nijaką Królową Lole?
Różne określenia już o Lolci słyszałam, ale tego, że jest "nijaka" jeszcze nie i absolutnie się z tym nie zgadzam... o nie! Ha ha ha Wszystko, tylko nie nijaka
Komentarz
Ja chciałam się tylko rozerwać troszkę (mówi żaba wyciągając zawleczkę)
Pewnego razu mój dobry znajomy przysłał mi poniższy filmik Kiedy go oglądałam ryczałam ze śmiechu, płacząc jednocześnie jak bóbr... Konkluzja jest jedna... Czym pachniesz? Burakiem Ha ha ha
A zresztą co Wam będę tak ględziła, same oglądajcie, podziwiajcie i ze śmiechu padajcie...
I jakby co? To wcale nie jest śmieszne, bo w końcu każdy pachnie inaczej
Hahaha
http://www.youtube.com/watch?v=hXozr9H2c0c
Przy okazji wyszperałam coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=u8tIRd_Aua8
Sorka, ale musiałam Wam to tutaj wkleić, bo od 5 minut nie mogę się przestać śmiać...
Ale może ja jestem jakaś dziwna Hahaha
Nie no, bez jaj I spróbujcie się nie zaśmiać
A co do perfum, to masakra i jak tu zachować pełen profesjonalizm?
Dziś nie jestem na pewno Aniołkiem lecz trochę Lwicą a trochę Diabełkiem... Uwaga! Bo odreagowuję swój zły humor... i opcje są dwie, albo moja głupawa kogoś zarazi albo zrazi Ha ha ha Oby nie
Ostatnio koleżanka opowiadała mi zabawną historię, jakie zdarzenie miał jej mąż policjant na dyżurze w Sylwestra
W pewnym momencie w nocy dzwoni telefon, w słuchawce słychać coś takiego:
- Przepraszam, czy ktoś mi może pomóc? Potrzebuję pomocy!!! - bardzo rozżalonym głosem wskazującym na spożycie wody ognistej
- Proszę powiedzieć co się stało?
- No mówię przecież, potrzebuję pomocy!
- Ale dlaczego Pan potrzebuje pomocy, co się dzieje?
- Ludzie pomocy!!! - coraz bardziej zrozpaczonym tonem
- No dobrze, to w takim razie gdzie Pan jest? - lekko zirytowanym głosem pyta policjant.
- Chwilunia!... yyy pod ławką...
- GDZIE???
- No pod ławką...
- Jak to pod ławką? Pod jaką ławką?
- yyy... chyba drewnianą... nie, nie chyba nie drewnianą...
- Co Pan robi pod tą ławką?
- No leżę i wstać nie mogę...
- Moment... czy ja dobrze zrozumiałem, że leży Pan pod ławką?
- Jessuuu... no przecież mówię... Pomocy!!!
- Ale musi mi Pan powiedzieć gdzie jest ta ławka? Gdzie Pan się znajduje?
- No pod ławką yyy chyba w... parku...
- To może inaczej... z jakiego miasta Pan dzwoni?
- Nie wiem...
- To jak mamy Panu pomóc, skoro Pan nie wie gdzie się Pan znajduje?
- Jak nie wiem, jak nie wiem... wiem.... pod ławką...
- Ale w jakim mieście, niech się Pan skupi przez moment...
- Ja chcę do domu... żona mnie zabije...
Mniej więcej po 15 minutach jakoś z niego wydobyli jakie to miasto, okazało się, że tam gdzie mieścił się ich komisariat, gorzej bo nie wiadomo było, który to park, a mieli do dyspozycji 3 w najbliższej okolicy. Zanim tego faceta znaleźli minęło ponad godzinę, bo jeszcze trzeba było odnaleźć właściwą ławkę... tak trochę drewnianą a trochę nie Hahaha Żal im się chłopa zrobiło więc zamiast na izbę odwieźli go do domu, ale tylko dzięki temu, że miał przy sobie dokumenty, albowiem nie mógł wygdakać gdzie mieszka Nieźle
I przestało... mam nadzieję, że na dobre...
Coś na wesoło...
Coś dla zmarzluchów...
i może jeszcze... coś na słodko i na ciepło...
Czy ktoś ostatnio widział załozycielkę tematu nijaką Królową Lole?
Aż spiewać mi się chce zmieniając nieco słowa piosenki- gdzie Wy jesteście,,eee? Jedyni tacy. Orły, sokoły, herosy...
Ale tylko pod warunkiem, że napiszesz chce.
Psotki szukajcie w temacie muzycznym, który założyła... możemy ją spróbować ściągnąć, ale czy się uda?
Psocia!!! zobacz... kici kici...
prosi żebyś wróciła ^^
Gloriana Ha ha ha Ty czarownico Wiesz, że to są zagrania poniżej pasa... hę? ^^
Ja też takiego hce... sorka, tzn. chcę hihihi
A kicia jest przesłodziutka
P.S. Tylko jest jedno ale... My z Lolcią jesteśmy księżniczkami... i księżniczki też tak już mają I nie wolno ich nękać Tyczy się to szczególnie pewnego, jednego jaskiniowca
Wierzysz, że przynoszą pecha? bo ja nie...
Jejku Gloriana, jakie to cudo jest... ale bym zagłaskała i zacałowała na śmierć
...choć nie udało mi się wymyślić tych 100 bardzo ważnych powodów, przez które tak rażąco zaniedbuję ostatnio moje ulubione farmowe towarzyszki... jeżeli to Was odrobinę usatysfakcjonuje, to mogę postać w kącie... ale nie za długo, bo mnie trochę nogi bolą ;-)
Znalazłam dziś w sieci coś takiego... i strasznie mnie chwyciło za serce, już kiedyś widziałam to zdjęcie...
Wpadłam w ponury nastrój Potrzebny natychmiast przytulaniec lub pocieszyciel
aha... mam tu do pogadania z Brbi troszeczkę...
Różne określenia już o Lolci słyszałam, ale tego, że jest "nijaka" jeszcze nie i absolutnie się z tym nie zgadzam... o nie! Ha ha ha Wszystko, tylko nie nijaka