a nic... Ulepszyłem dzisiaj:
Młyn na max
jeden normalny dom na 4 poziom
jeden dom luksusowy na max
4 obory na max
3 kurniki na max
ogrodzenie na max no to jak ogrodzenie to i bramę...
kupiłem dwa wiatraki by byc na -100%
i żeby sojusz nie płakał, że sołtys myśli tylko o sobie dodałęm przedmioty kolekcji do Adeptów...
to jaka za to pokuta...
O matko i córko
Nie wierzę, że za jedną lub dwoma wizytami architekta dałeś radę zrobić to wszystko
Kłamczuchu Ty, wstydź się a feee
Idę do Ciebie z wizytą i jak się okaże, że fantazjujesz...
To będzie z Tobą krucho... powiadam Ci krucho...
Dostaniesz moją ulubioną karę... czyli chłosta mokrym szczypiorkiem po gołym tyłku...
Żeby nie było, że jestem taka znowu straszna, to masz do wyboru face to face czy publicznie
Pasi???
Wow... jeden pod drugim... sorka niechcący... Law możesz coś z tym zrobić??
moderator: Gdyby się łączyły w jakąś całość to owszem, a tak to nie ma potrzeby.
Djorgazn, gdzie mój jogurt? xD
Jejku Law coś Ty mu za nick wymyślił... niedługo z tego wyjdzie djOrgazm
hahahah
Panie moderatorze już idę do lodówki i spiewająco wręczam panu jogurt:)
Zabierz mnie do kuchni
Zabierz mnie do wanny
Jestem pełen ziaren
Jestem naturalny
Ja do raju smaków otworzę Ci furtę
Jestem naturalnym Jogurtem!
Ps: Psocia kiedyś mój proboszcz pierwszy pomylił się i na ogłoszeniach powiedział dziękujemy panu Orgazmiście za pomoc w przygotowywaniu grobu Pańskiego...
Młodzież płakała i były to wielkie łzy radości zresztą hm cały kościół wtedy rżał
Co do pokuty ja wiem, że ze mnie jest narcyz patentowany ale... i wielbię siebie wsród publiczności czuję się jak ryba w wodzie ale może publikę w tej kwestii sobie odpuścimy
Panie moderatorze już idę do lodówki i spiewająco wręczam panu jogurt:)
Zabierz mnie do kuchni
Zabierz mnie do wanny
Jestem pełen ziaren
Jestem naturalny
Ja do raju smaków otworzę Ci furtę
Jestem naturalnym Jogurtem!
Ps: Psocia kiedyś mój proboszcz pierwszy pomylił się i na ogłoszeniach powiedział dziękujemy panu Orgazmiście za pomoc w przygotowywaniu grobu Pańskiego...
Młodzież płakała i były to wielkie łzy radości zresztą hm cały kościół wtedy rżał
No padnę tu zaraz z Wami... haahaha
Oda do jogurtu... wprost pyszna
A Twój szefuńcio to powinien dostać Nobla z przemówień... tak bym go uszczęśliwiła za całokształt... ogólnie mówiąc
A ja się objadam słodyczami, dokładniej to czekoladowymi wafelkami Chyba w ciąży jestem hahaha normalnie tyle nie jadam słodkiego A przez ten głupi paluch, to nawet trenować nie mogę, moje kimono leży i się kurzy :eek:
Co do pokuty ja wiem, że ze mnie jest narcyz patentowany ale... i wielbię siebie wsród publiczności czuję się jak ryba w wodzie ale może publikę w tej kwestii sobie odpuścimy
Piotruś... no cóż ja bym mogła odpowiedzieć innego, jak tylko to, że liczyłam właśnie na taką Twoją reakcję....
W końcu jak się zrobi podczas wymierzania tej pokuty naprawdę gorąco... to może lepiej nie mieć wtedy świadków, tudzież konkurencji... i spokojnie będzie się można skupić na sobie... to znaczy, na karze... tak, tak... na wymierzaniu kary...
Raz ja Tobie, a Ty mi to oddasz w czułościach... ewentualnie jak się upaćkam tym smakowitym jogurtem... to przyjdziesz mi z pomocą z językiem
hahahaha
No dobra... chyba trochę się zagalopowałam, ale co mi tam, oboje jesteśmy dorośli
hm z tego co pamietam miałem przybywać z ręcznikiem
Jejku chyba za karę, przez te rozczochrane pomysły mnie z netu wyrzuciło... wrrrr
Zaś Ty Piotruś... skoro wolisz wersję z ręcznikiem, choć wiem, że moja wersja robiła większą furorę i do tego jest już po 22:00 więc kontrola rodzicielska nam się nie włączy... to hmmm... muszę chyba zrewidować swoje poglądy na temat wymierzania kary akurat Tobie... bo nie współpracujesz
Czy może jest tutaj jeszcze ktoś, kto również chciałby mi wyszeptać swoje grzechy na uszko i potrzebuje rozgrzeszenia wraz z pokutą... hę?
hahaha
Jeśli o mnie chodzi, to ja się nie spowiadam Może kiedyś okazjonalnie, jak byłam dzieciakiem, już nie pamiętam. Mam inne rozrywki niż klęczenie
Jessuuu Asia... jakie klęczenie, jakie inne rozrywki mogą być lepsze niż pokuta u mnie??
Ja nie jestem zwykłą spowiedniczką... raczej hmmm... zresztą nie ważne...
I tak chętnych brak
hahaha
Jessuuu Asia... jakie klęczenie, jakie inne rozrywki mogą być lepsze niż pokuta u mnie??
Ja nie jestem zwykłą spowiedniczką... raczej hmmm... zresztą nie ważne...
I tak chętnych brak
hahaha
Rozumiem. Powiem szczerze, że mnie teraz zaintrygowałaś Może coś więcej na ten temat? Jeśli sprawisz, że polubię spowiedź, to jesteś Bogini
Hejka;)
A kuku! Tutaj się schowałaś?? Lolcia z powrotem na farmę marsz! Jajca mi zbierać, a nie zamiast kury karmić i mruczanki im śpiewać żeby lepiej niosły, Ty się tutaj jakimiś konwersacjami zajmujesz;)
Cześć Asiu;)
U mnie też było słoneczko i było przyjemnie, ale mam nadzieję, że dziś humorek już bardziej Ci dopisuje... a przede wszystkim, że już masz tematy do pisania;)
Napisz nam co robisz w tym kimonie kiedy się nie kurzy???
Powaga, bo ja nie w temacie jestem
Witaj Psotko
Humorek zawsze mam dobry. W każdym razie staram się, żeby zawsze taki był
A co mogę robić w kimonie? Latam w powietrzu, wiruję pod sufitem czasem zamiatam nim podłogę A tak serio, w chwili obecnej jestem na etapie bloków i przejść
Jak nie w temacie, to informuję, że trenuję karate.
A może powinnam napisać, że trenowałam? Małą przerwę w tym mam.
Hmm i tak jakoś rozmowa się urwała
WOW... szacun To jest coś... Ja ostatnio miałam taki krótki kurs samoobrony... i no cóż... było ciekawie, ale jakiego ja miałam sensei Przemka... o jessuuu... Co tam ten kurs, on był z tego kursu najfajniejszy...
A jaka klata... wow;)
Wiesz co jeszcze było super? Po jednym z zajęć spotkałam go u mnie w Biedronce... hahaha Oboje mieliśmy niezłego banana gdy na siebie wpadliśmy...
Poza tym te zajęcia to czasami były naprawdę fajne, szczególnie gdy ma się taki talent jak ja i trzeba było mi po kilka razy pokazywać i powtarzać to i tamto, a najlepiej po kilka razy wszystko... Hahahaha
Najfajniej jednak wspominam jak żeśmy na sobie leżeli... to znaczy... nie tak dosłownie, ale właściwie to można tak powiedzieć, ale Ty to Asiu przecież rozumiesz, niektóre pozycje tego wymagały... to znaczy rzuty, czy tam... dobra... to ja już może lepiej się zamknę...
hahahaha
Hahaha w Biedronce co za niespodzianka Doskonale Cię rozumiem i wiem o co chodzi ale ja jeszcze tego etapu nie przerabiałam, rok tylko trenuję i skupiamy się na samych blokach i przejściach, no wykopy też są ale to przy rozgrzewce Pamiętam swoją pierwszą 15 minutową rozgrzewkę Miałam taki kryzys, ledwo to przetrzymałam a myśl o jeszcze prawie 2 godzinnym treningu nie napawał mnie zbytnią radością Ale wracając do Twojego tematu heh bo nie o ćwiczeniach pisałaś tylko o instruktorze Mnie trenował jakiś pomarszczony, podstarzały grzyb, więc raczej skupiałam się na ćwiczeniach
O jejku... to Ci współczuję z tym starym grzybem... ale za to się więcej nauczysz;)
Bo wiesz... ja to bardziej byłam zajęta robieniem maślanych oczek i trzepotaniem rzęsami, niż samą samoobroną
Zresztą to chyba nawet jest zrozumiałe... w końcu blondynka ze mnie hahahaha
Ale nie, nie... zajęcia też były super... no powaga... a jak on liczył po japońsku... hmmmm.... poezja
hahaha
Lolcia nie podglądaj... bo ja tu tylko tak z doskoku jestem
hahaha
Hejka;)
A kuku! Tutaj się schowałaś?? Lolcia z powrotem na farmę marsz!
Jesooo... czuję się terroryzowana... Myślałam, że wianki pleciesz
A w ogóle to foch...
polazłaś na ten kurs tarzać się z jakimś boskim Przemkiem beze mnie... aaaaale z Ciebie koleżanka
Berti... Ty to masz straszne rozrywki...
albo tasakiem miota.... albo ludźmi po kątach zamiata
Komentarz
O matko i córko
Nie wierzę, że za jedną lub dwoma wizytami architekta dałeś radę zrobić to wszystko
Kłamczuchu Ty, wstydź się a feee
Idę do Ciebie z wizytą i jak się okaże, że fantazjujesz...
To będzie z Tobą krucho... powiadam Ci krucho...
Dostaniesz moją ulubioną karę... czyli chłosta mokrym szczypiorkiem po gołym tyłku...
Żeby nie było, że jestem taka znowu straszna, to masz do wyboru face to face czy publicznie
Pasi???
Wow... jeden pod drugim... sorka niechcący... Law możesz coś z tym zrobić??
moderator: Gdyby się łączyły w jakąś całość to owszem, a tak to nie ma potrzeby.
Djorgazn, gdzie mój jogurt? xD
Jejku Law coś Ty mu za nick wymyślił... niedługo z tego wyjdzie djOrgazm
hahahah
hahaha
Zabierz mnie do kuchni
Zabierz mnie do wanny
Jestem pełen ziaren
Jestem naturalny
Ja do raju smaków otworzę Ci furtę
Jestem naturalnym Jogurtem!
Ps: Psocia kiedyś mój proboszcz pierwszy pomylił się i na ogłoszeniach powiedział dziękujemy panu Orgazmiście za pomoc w przygotowywaniu grobu Pańskiego...
Młodzież płakała i były to wielkie łzy radości zresztą hm cały kościół wtedy rżał
Co do pokuty ja wiem, że ze mnie jest narcyz patentowany ale... i wielbię siebie wsród publiczności czuję się jak ryba w wodzie ale może publikę w tej kwestii sobie odpuścimy
ja również ,ładnie dziać tu się zaczyna wieczorkiem:D
Panie djorgan (oj korci..) ja się zawstydzam hehe xD
No padnę tu zaraz z Wami... haahaha
Oda do jogurtu... wprost pyszna
A Twój szefuńcio to powinien dostać Nobla z przemówień... tak bym go uszczęśliwiła za całokształt... ogólnie mówiąc
W wykonaniu pana Karolaka ps uwielbiam ten serial
Psocia że się tak erotycznie wyrażę ustosunkuj się do mojej odpowiedzi co do pokuty
Piotruś... no cóż ja bym mogła odpowiedzieć innego, jak tylko to, że liczyłam właśnie na taką Twoją reakcję....
W końcu jak się zrobi podczas wymierzania tej pokuty naprawdę gorąco... to może lepiej nie mieć wtedy świadków, tudzież konkurencji... i spokojnie będzie się można skupić na sobie... to znaczy, na karze... tak, tak... na wymierzaniu kary...
Raz ja Tobie, a Ty mi to oddasz w czułościach... ewentualnie jak się upaćkam tym smakowitym jogurtem... to przyjdziesz mi z pomocą z językiem
hahahaha
No dobra... chyba trochę się zagalopowałam, ale co mi tam, oboje jesteśmy dorośli
Jejku chyba za karę, przez te rozczochrane pomysły mnie z netu wyrzuciło... wrrrr
Zaś Ty Piotruś... skoro wolisz wersję z ręcznikiem, choć wiem, że moja wersja robiła większą furorę i do tego jest już po 22:00 więc kontrola rodzicielska nam się nie włączy... to hmmm... muszę chyba zrewidować swoje poglądy na temat wymierzania kary akurat Tobie... bo nie współpracujesz
Czy może jest tutaj jeszcze ktoś, kto również chciałby mi wyszeptać swoje grzechy na uszko i potrzebuje rozgrzeszenia wraz z pokutą... hę?
hahaha
klęczenie na grochu :P?
przepraszam zaczynam łapać fazę
Jessuuu Asia... jakie klęczenie, jakie inne rozrywki mogą być lepsze niż pokuta u mnie??
Ja nie jestem zwykłą spowiedniczką... raczej hmmm... zresztą nie ważne...
I tak chętnych brak
hahaha
Ej, tylko nie klęczenie na grochu hahah
Oj Asia, Asia... bez urazy, ale wolę spowiadać chłopaków
Pietrucha... miło, że się jednak odnalazłeś, bo już się zaczęłam obawiać, że Cię poziom tutejszych konwersacji lekko przytłoczył
A kuku! Tutaj się schowałaś?? Lolcia z powrotem na farmę marsz! Jajca mi zbierać, a nie zamiast kury karmić i mruczanki im śpiewać żeby lepiej niosły, Ty się tutaj jakimiś konwersacjami zajmujesz;)
Szybko ten dzień zleciał i takie tam różne inne
I słoneczko u mnie było
U mnie też było słoneczko i było przyjemnie, ale mam nadzieję, że dziś humorek już bardziej Ci dopisuje... a przede wszystkim, że już masz tematy do pisania;)
Napisz nam co robisz w tym kimonie kiedy się nie kurzy???
Powaga, bo ja nie w temacie jestem
Humorek zawsze mam dobry. W każdym razie staram się, żeby zawsze taki był
A co mogę robić w kimonie? Latam w powietrzu, wiruję pod sufitem czasem zamiatam nim podłogę A tak serio, w chwili obecnej jestem na etapie bloków i przejść
Jak nie w temacie, to informuję, że trenuję karate.
A może powinnam napisać, że trenowałam? Małą przerwę w tym mam.
Hmm i tak jakoś rozmowa się urwała
A jaka klata... wow;)
Wiesz co jeszcze było super? Po jednym z zajęć spotkałam go u mnie w Biedronce... hahaha Oboje mieliśmy niezłego banana gdy na siebie wpadliśmy...
Poza tym te zajęcia to czasami były naprawdę fajne, szczególnie gdy ma się taki talent jak ja i trzeba było mi po kilka razy pokazywać i powtarzać to i tamto, a najlepiej po kilka razy wszystko... Hahahaha
Najfajniej jednak wspominam jak żeśmy na sobie leżeli... to znaczy... nie tak dosłownie, ale właściwie to można tak powiedzieć, ale Ty to Asiu przecież rozumiesz, niektóre pozycje tego wymagały... to znaczy rzuty, czy tam... dobra... to ja już może lepiej się zamknę...
hahahaha
Bo wiesz... ja to bardziej byłam zajęta robieniem maślanych oczek i trzepotaniem rzęsami, niż samą samoobroną
Zresztą to chyba nawet jest zrozumiałe... w końcu blondynka ze mnie hahahaha
Ale nie, nie... zajęcia też były super... no powaga... a jak on liczył po japońsku... hmmmm.... poezja
hahaha
Lolcia nie podglądaj... bo ja tu tylko tak z doskoku jestem
hahaha
Jesooo... czuję się terroryzowana... Myślałam, że wianki pleciesz
A w ogóle to foch...
polazłaś na ten kurs tarzać się z jakimś boskim Przemkiem beze mnie... aaaaale z Ciebie koleżanka
Berti... Ty to masz straszne rozrywki...
albo tasakiem miota.... albo ludźmi po kątach zamiata